Ćwiczenia fizyczne i psychiczne oraz zabawy w różnych formach są niezbędne do utrzymania zdrowej masy ciała i zdrowego mózgu u naszego kota. Jednak zabawy i ćwiczenia są często ignorowane przez opiekunów ludzkich ze względu na „brak czasu”, jeśli chodzi o zarządzanie zdrowiem naszych kotów, doprowadzić tym możemy do wystąpienia problemów ze zdrowiem fizycznym, jak i zaburzeniami behawioralnymi. Innym powodem, dla których wielu opiekunów nie dba o aktywności ze swoim kotem – wynika z wielu rzeczy, ale najczęściej z mitów powtarzanych z pokolenia na pokolenie. Innym powodem jest to, że kot najczęściej wymaga świadomej uwagi opiekuna i nadzoru, aktywizacji zabawek, zabaw przez czynnik zewnętrzny – czyli człowieka. Pozostawienie samego kota, żeby się bawił – skończy się nadmiarem energii i demolowaniem otoczenia, i realnym brakiem wybawienia.
Koty można zachęcić do zabawy, aktywności, gdy dobieramy zabawy dla kota, jego potrzeb oraz poświęcamy uwagę. Większość ludzi wie, że koty domowe są skutecznymi myśliwymi, chwytanie małych gryzoni, ptaków, płazów jest wszak wpisane w zachowania przodków kota domowego, jednak przez proces udomowienia dla kotów relacja z człowiekiem i ludzkie otoczenie jest ważniejsze, niż definicja „drapieżnika” którą często człowiek pakuje na kota siłą. Przodkowie kotów domowych są klasyfikowani jako łowcy polujący raczej na zasadzie zaskoczenia ofiary; działało to na zasadzie zbliż się jak najciszej, skradaj się i gdy jesteś pewny ofiary wyskocz, zabij i zjedz, o wiele mniej skuteczniej i rzadziej wybieraną strategią były długie gonitwy za ofiarą, do czego kot nubijski (przodek kota domowego) nie był, nie jest przyzwyczajony.
Aktywność w trakcie polowania kończy się bardzo szybko — albo udało się złapać zdobycz lub nie. To jak kot domowy się bawi – czyli krótka sesja, skradanie się, wyskok i złapanie ofiary, a jak nie to odpuszczanie, odpoczynek i ponowna próba różni się od zachowania ludzi, gdy jeszcze jako gatunek polowaliśmy, nasze działania miały na cele pułapki lub i długo trwające śledzenia – działania które trwały godzinami, czasami dniami. Bawiąc się z kotem, nasz ludzki pierwotny umysł nakazuje nam fizycznie zmęczyć zwierzaka, myśląc, że bawimy się tak z kotem jak on by polował.
Fakt jest taki, że zabawy fizyczne (wysiłkowe) nie muszą stanowić więcej, niż 20% całej dziennej aktywności, za to właśnie wąchanie, skradanie się i czajenie się – cały proces cyklu łowieckiego stanowi aż 80% dziennego zapotrzebowania na wysiłek, wysiłek intelektualny i węchowy. Wiele osób nie zdaje sobie również sprawy, że koty ewoluowały w środowisku, w którym polowano na nie, a także przebywały jako myśliwi (oczywiście dot. to kota afrykańskiego nie domowego). Dlatego koty są ostrożnymi stworzeniami, które… często zatrzymują się przed podjęciem działania. Jak się bawisz? Jak ćwiczysz zachowania łowieckie ze swoim kotem?